IV Ca 898/19 - postanowienie z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Płocku z 2021-02-08
Sygn. akt IV Ca 898/19
POSTANOWIENIE
28 stycznia 2021r.
Sąd Okręgowy w Płocku, IV Wydział Cywilny – Odwoławczy
w składzie następującym:
Przewodnicząca Sędzia Katarzyna Mirek – Kwaśnicka
Sędzia Jarosław Pejta
Sędzia Renata Wanecka (spr.)
Protokolant: Katarzyna Lewandowska
po rozpoznaniu na rozprawie 20 stycznia 2021r.
sprawy z wniosku M. G. (1)
z udziałem E. G.
o podział majątku wspólnego
na skutek apelacji uczestniczki postępowania
od postanowienia Sądu Rejonowego w Żyrardowie z 5 lipca 2019r.
sygn. akt I Ns 376/12
postanawia:
1. uchylić zaskarżone postanowienie i umorzyć postępowanie w zakresie obejmującym następujące składniki majątkowe: sztućce o wartości 880 zł, odkurzacz o wartości 2.100 zł, monety o wartości 7.350 zł, biżuterię o wartości 7.718 zł, obraz o wartości 500 zł, myjkę o wartości 560 zł i termomix o wartości 2.550 zł, tj. o łącznej wartości 21.658 zł (dwadzieścia jeden tysięcy sześćset pięćdziesiąt osiem złotych);
2. zmienić zaskarżone postanowienie:
- w punkcie I i wyeliminować z wymienionych w nim ruchomości, składniki wymienione w podpunkcie d) 8, 13, 14, 15, 26, 60, 61, ustalając wartość majątku wspólnego na kwotę 923.296 zł (dziewięćset dwadzieścia trzy tysiące dwieście dziewięćdziesiąt sześć złotych),
- w punkcie II i dokonać podziału majątku wspólnego w ten sposób, że składniki opisane w punkcie I a), I d) 1 – 7, 9 – 12, 16 – 25, 27 – 59, I e), I f), I g), I h) o łącznej wartości 734.996 zł (siedemset trzydzieści cztery tysiące dziewięćset dziewięćdziesiąt sześć złotych) przyznać na własność E. G., zaś składniki opisane w punkcie I b) i I c) o łącznej wartości 188.300 zł (sto osiemdziesiąt osiem tysięcy trzysta złotych) przyznać na własność M. G. (1),
- w punkcie III i tytułem dopłaty zasądzić od E. G. na rzecz M. G. (1) kwotę 273.348 zł (dwieście siedemdziesiąt trzy tysiące trzysta czterdzieści osiem złotych), płatną do 28 lipca 2021r. wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie w razie uchybienia terminowi płatności,
- w punkcie IV i obniżyć zabezpieczoną wierzytelność przysługującą M. G. (1) wobec E. G. do kwoty 273.348 zł (dwieście siedemdziesiąt trzy tysiące trzysta czterdzieści osiem złotych);
3. oddalić apelację w pozostałej części;
4. oddalić wniosek M. G. (1) o zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów zastępstwa prawnego za II instancję.
IV Ca 898/19
UZASADNIENIE
Postanowieniem z 5 lipca 2019r. Sąd Rejonowy w Żyrardowie w sprawie I Ns 376/12 ustalił, że w skład majątku wspólnego M. G. (1) i E. G. wchodzą następujące prawa i przedmioty majątkowe, ustalając jednocześnie, że umowa zawarta między nimi o częściowy podział majątku wspólnego z 21 stycznia 2011r., sporządzona przed B. B. - notariuszem w Ż. rep. A nr (...) jest nieważna:
a) nieruchomość zabudowana, oznaczona w ewidencji gruntów numerem(...) o powierzchni 0,0908 ha, położona w M., gminie J., dla której Sąd Rejonowy w Żyrardowie prowadzi księgę wieczystą (...) o wartości 631.000 zł,
b) nieruchomość niezabudowana, oznaczona w ewidencji gruntów numerem 754/3 o powierzchni 0,2037 ha, położona w W., dla której Sąd Rejonowy w Żyrardowie prowadzi księgę wieczystą (...) o wartości 114.000 zł,
c) nieruchomość niezabudowana, oznaczona w ewidencji gruntów numerami 16, 17, 18/3 o powierzchni 2,59 ha, położona w S., dla której Sąd Rejonowy w Rawie Mazowieckiej prowadzi księgę wieczystą (...) o wartości 74.300 zł,
d) ruchomości: 1. rower o wartości 570 zł, 2. rower o wartości 270 zł, 3. radio o wartości 125 zł, 4. telewizor o wartości 60 zł, 5. pościel o wartości 150 zł, 6. monitor o wartości 20 zł, 7. deska o wartości 15 zł, 8. sztućce o wartości 880 zł, 9. narzędzia o wartości 46 zł, 10. lodówka o wartości 260 zł, 11. pralka o wartości 180 zł, 12. wycieraczki o wartości 20 zł, 13. odkurzacz o wartości 2.100 zł, 14. monety o wartości 7.350 zł, 15. biżuteria o wartości 7.718 zł, 16. lodówka o wartości 340 zł, 17. zmywarka o wartości 350 zł, 18. płyta o wartości 210 zł, 19. stół z krzesłami o wartości 2.200 zł, 20. kredens o wartości 4.500 zł, 21. komplet wypoczynkowy o wartości 1.660 zł, 22. meble do sypialni o wartości 4.300 zł, 23. okap o wartości 90 zł, 24. piekarnik o wartości 180 zł, 25. lampa o wartości 140 zł, 26. obraz o wartości 500 zł, 27. lambrekiny o wartości 300 zł, 28. wersalka o wartości 100 zł, 29. firany o wartości 160 zł, 30. szafki łazienkowe o wartości 260 zł, 31. talerze o wartości 102 zł, 32. garnki o wartości 80 zł, 33. zlewozmywak o wartości 80 zł, 34. meble kuchenne o wartości 3.750 zł, 35. żyrandole o wartości 175 zł, 36. serwis o wartości 100 zł, 37. szafa o wartości 390 zł, 38. firana o wartości 40 zł, 39. waza o wartości 65 zł, 40. szafy o wartości 240 zł, 41. lustro o wartości 125 zł, 42. biurko o wartości 50 zł, 43. okap o wartości 60 zł, 44. kuchnia o wartości 70 zł, 45. meble kuchenne o wartości 250 zł, 46. zlewozmywak o wartości 50 zł, 47. stół warsztatowy o wartości 210 zł, 48. imadło o wartości 85 zł, 49. szlifierka o wartości 75 zł, 50. półka o wartości 15 zł, 51. klucze o wartości 30 zł, 52. taczka o wartości 70 zł, 53. regał piwniczny o wartości 100 zł, 54. skrzynka narzędziowa o wartości 60 zł, 55. dwa regały piwniczne o wartości 180 zł, 56. regał piwniczny o wartości 200 zł, 57. bojler o wartości 120 zł, 58. transformator o wartości 40 zł, 59. opryskiwacze o wartości 120 zł, 60. myjka o wartości 560 zł, 61. termomix o wartości 2.550 zł;
e) udział wynoszący ½ część we własności samochodu V. (...) nr rej. (...) o wartości 1.758 zł;
f) połowa wartości samochodu P. 206 nr rej. (...), tj. suma 2.950 zł;
g) motorower Romet O. nr rej. (...) o wartości 850 zł;
h) suma 75.000 zł pozostała ze sprzedaży nieruchomości
o łącznej wartości 944.954 zł
oraz dokonał podziału majątku wspólnego w ten sposób, że składniki majątkowe opisane w punkcie Ia, Id 1 – 61, Ie, If, I., I h o łącznej wartości 756.654 zł przyznał na własność E. G., zaś składniki majątkowe opisane w punkcie Ib i Ic o wartości 188.300 zł przyznał na własność M. G. (1) (punkty I – II). Ponadto tytułem spłaty Sąd zasądził od uczestniczki na rzecz wnioskodawcy 284.177 zł, płatnej w terminie 6 miesięcy od uprawomocnienia się postanowienia wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie (punkt III) oraz ustanowił na nieruchomości zabudowanej położonej w M., dla której prowadzona jest księga wieczysta (...) hipotekę przymusową celem zabezpieczenia wierzytelności przysługującej M. G. (1) opisanej w punkcie III do kwoty 284.177 zł (punkt IV) oraz oddalił wnioski o zasądzenie zwrotu kosztów postępowania (punkt V).
Wcześniej, postanowieniem wstępnym z 15 marca 2016r. Sąd Rejonowy w Żyrardowie prawomocnie oddalił wniosek M. G. (1) o zobowiązanie E. G. do złożenia oświadczenia woli w przedmiocie przeniesienia na jego rzecz udziału wynoszącego ½ część we własności nieruchomości: położonej w M., gminie J., dla której Sąd Rejonowy w Żyrardowie prowadzi księgę wieczystą (...); nieruchomości położonej w W., dla której Sąd Rejonowy w Żyrardowie prowadzi księgę wieczystą (...); nieruchomości położonej w S., dla której Sąd Rejonowy w Rawie Mazowieckiej prowadzi księgę wieczystą (...).
Ponadto Sąd I instancji 10 stycznia 2017r. odrzucił żądanie ustalenia nieważności umowy małżeńskiej majątkowej zawartej 21 stycznia 2011r. przed notariuszem B. B., za numerem rep. A nr (...). Sąd Okręgowy w Płocku postanowieniem z 13 kwietnia 2017r., na skutek zażalenia wnioskodawcy, uchylił zaskarżone postanowienie.
Sąd Rejonowy ustalił:
E. i M. G. (2) w okresie od 28 kwietnia 1984r. pozostawali w związku małżeńskim. Wyrokiem z 9 lutego 2012r. Sąd Okręgowy w Płocku orzekł o rozwiązaniu ich związku małżeńskiego przez rozwód. W trakcie trwania małżeństwa początkowo pomiędzy stronami panował ustrój ustawowej wspólności majątkowej małżeńskiej.
Umową darowizny z 3 sierpnia 1990 roku M. G. (1) otrzymał od ojca do majątku osobistego nieruchomość niezabudowaną, położoną w M., oznaczoną w wypisie z rejestru gruntów, jako działka nr (...) o powierzchni 908 m 2, dla której Sąd Rejonowy w Żyrardowie prowadzi księgę wieczystą nr (...).
W 1991 roku małżonkowie E. i M. G. (1) w udziale ½ i A. i A. K. (1) w udziale ½ nabyli do majątku wspólnego nieruchomość położoną w miejscowości W. oznaczoną numerem (...), dla której Sąd Rejonowy w Żyrardowie prowadzi księgę wieczystą (...). Na tej (...) prowadzili działalność gospodarczą na zasadzie spółki cywilnej.
W dniu 12 czerwca 1995 r. M. G. (1) i E. G. zawarli umowę o rozszerzenie wspólności majątkowej na niezabudowaną działkę nr (...) o powierzchni 908 m 2, położoną w M., którą wnioskodawca nabył wcześniej w drodze darowizny od ojca oraz na cały swój majątek nabyty z jakiegokolwiek tytułu przez każdego z nich. Po rozszerzeniu wspólności majątkowej wnioskodawca i uczestniczka wybudowali na niej dom, w którym zamieszkali.
Działalność gospodarcza, którą prowadził M. G. (1) do 2009 roku, przynosiła dochody pozwalające na życie rodziny na wysokim poziomie, w tym wybudowanie domu. Ponadto w czasie trwania związku małżeńskiego wnioskodawca i uczestniczka w 2003 roku nabyli nieruchomość położoną w W., oznaczoną w ewidencji gruntów jako działka nr (...), dla której Sąd Rejonowy w Żyrardowie prowadzi księgę wieczystą (...) oraz w 2006 roku kupili nieruchomość położoną w S., oznaczoną w ewidencji gruntów jako działki nr (...), dla której Sąd Rejonowy w Rawie Mazowieckiej prowadzi księgę wieczystą (...).
M. G. (1) w okresie od 10 czerwca 1991 r. do 31 lipca 2010 r. wraz z A. K. (2) prowadził działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej pod nazwą PPHU (...). Działalność prowadzona przez wnioskodawcę początkowo była dochodowa. Z uwagi na pogorszenie się koniunktury, zaczęły się pojawiać trudności. Wnioskodawca w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą był zadłużony u kontrahentów. W związku z tym, na wniosek M. S., prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą P., M. G. (1) w 2010 r. został wpisany do Krajowego Rejestru Dłużników.
O istniejącym zadłużeniu wnioskodawca zawiadomił żonę 5 listopada 2009 r. Uczestniczka miała pretensje do niego pretensje o to, że doprowadził do takiej sytuacji. E. G. dowiedziała się również o długu wspólników - na kwotę 60.000 zł, które wynikało z kredytu w rachunku bieżącym, udzielonym na podstawie umowy zawartej 27 listopada 2008r. z Bankiem Spółdzielczym w W..
Długi zostały spłacone ze sprzedaży towaru, który był własnością wspólników oraz posiadanej przez małżonków gotówki, przy czym wnioskodawca i uczestniczka część pieniędzy pożyczyli od rodziny.
Ze względu na kłopoty finansowe, wspólnicy A. K. (2) i M. G. (1) rozważali różne opcje rozwiązania spółki. Początkowo uzgodnili, że to A. K. (2) przejmie spółkę wraz z nieruchomością w zamian za 150.000 złotych. Jednak E. G., która była współwłaścicielką nieruchomości, na której prowadzona była działalność gospodarcza, nie zgodziła się na przejęcie działalności przez A. K. (2), którego nie lubiła. Wobec sprzeciwu uczestniczki wspólnicy postanowili sprzedać tę nieruchomość, na której była prowadzone przez nich działalność gospodarczą.
Pierwszy z uzgodnionych z nabywcą P. K. termin umowy, nie został dotrzymany, bowiem E. G. uzależniała swoją zgodę na sprzedaż nieruchomości od przepisania na nią wszystkich nieruchomości objętych dotychczas wspólnością ustawową majątkową małżeńską przez M. G. (1). Wnioskodawca musiał odwołać termin aktu notarialnego.
W dniu 21 stycznia 2011r. E. i M. małżonkowie G. zawarli przed notariuszem B. B. w formie aktu notarialnego umowę majątkową małżeńską, na podstawie której ustanowili ustrój majątkowy oparty na zasadach rozdzielności majątkowej bez wyrównania dorobków. Po zawarciu umowy notariusz pouczyła strony o jej skutkach.
Kolejną umową, zawartą w tym samym dniu, przed tym samym notariuszem, E. G. i M. G. (1) dokonali częściowego podziału majątku wspólnego w ten sposób, że E. G. nabyła nieodpłatnie na własność nieruchomości położone w M., w W. i w S.. Strony umowy oświadczyły, że z tytułu dokonanego podziału majątku wspólnego nie dokonują między sobą żadnych spłat lub dopłat oraz, że w przyszłości nie będą zgłaszać wzajemnie żadnych roszczeń z tytułu zawarcia tejże umowy, a także że pozostałym majątkiem ruchomym podzielili się we własnym zakresie.
W dniu 27 stycznia 2011 roku A. i A. małżonkowie K. oraz M. i E. małżonkowie G. dokonali sprzedaży całych posiadanych przez nich udziałów, stanowiących łącznie zabudowaną działkę nr (...) na rzecz P. i A. małżonków K. za łączną cenę 210.000 zł, tj. A. i A. małżonkowie K. za cenę 105.000 zł i M. i E. małżonkowie G. za cenę 105.000 zł, przy czym część ceny sprzedaży w kwocie 21.000 zł została zapłacona gotówką przed podpisaniem aktu, co sprzedający pokwitowali, zaś reszta ceny sprzedaży w kwocie 84.000 zł kupujący zobowiązali się zapłacić sprzedającym po podpisaniu aktu z udzielonego sprzedającym kredytu bankowego, w terminie najpóźniej do 31 stycznia 2011 roku.
W dniu 28 stycznia 2011 roku na rachunek bankowy, którego wyłącznym właścicielem była E. G., małżonkowie K. przekazali kwotę 84.000 zł tytułem pozostałej części ceny sprzedaży. Część z ceny 105.000 zł tj. 30.000 zł przeznaczona została na spłatę pozostałych długów.
E. G. wyrzuciła córkę K. G. z domu, ponieważ nie chciała podporządkować się jej woli. Uczestniczka nie łożyła na jej utrzymanie. Córka ostatecznie doprowadziła do zasądzenia od matki na jej rzecz alimentów, które były egzekwowane przez komornika.
Po około dwóch tygodniach, licząc od podpisania umowy o podział majątku wspólnego, M. G. (1) zwrócił się do żony, aby przeniosła z powrotem na niego udziały w nieruchomościach stanowiących uprzednio ich wspólny majątek. Uczestniczka kategorycznie odmówiła, co spowodowało napięcie w stosunkach między nimi. M. G. (1) udał się do kancelarii notarialnej B. B. i oświadczył, że chciałby wycofać się z zawartych z E. G. umów. Notariusz pouczyła wnioskodawcę, że jest to możliwe wyłącznie za zgodą żony. Stosunki między małżonkami jeszcze bardziej się pogorszyły.
W trakcie trwania wspólności majątkowej M. G. (1) pożyczył od R. S. kwotę 10.000 zł. Kwota ta po kilku miesiącach – jeszcze w trakcie trwania wspólności – została spłacona.
W. W. nie udzielał stronom postępowania pożyczek.
W 2010 roku wnioskodawca zwrócił się do P. K. o udzielenie pożyczki w kwocie 1.000 zł. Spłata wszelkich należności nastąpiła w dniu podpisania aktu notarialnego sprzedaży nieruchomości rep. (...)tj. 27 stycznia 2011 r.
B. T. nigdy nie pożyczał E. i M. małżonkom G. pieniędzy.
W listopadzie 2010 roku małżonkowie G. zwrócili się do A. O. z prośbą o udzielenie pożyczki w kwocie 10.000 zł. Pieniądze zostały zwrócone w lutym 2011 roku.
Ciocia uczestniczki – K. M. (1) nigdy nie pożyczała stronom żadnych pieniędzy, ani też nie przekazywała im darowizn. Dawała im jedynie drobne prezenty i pożyczała uczestniczce drobne kwoty, które uczestniczka zwracała.
Z powodu narastającego konfliktu między małżonkami, E. G. 18 lipca 2011 r. wniosła do Sądu Okręgowego w Płocku pozew o rozwód. Odpis pozwu został doręczony M. G. (1) 13 października 2011r.
Sąd I instancji ustalił, że w skład majątku wspólnego stron wchodzą składniki wymienione w punkcie Id – g zaskarżonego postanowienia.
Współwłaścicielkami samochodu osobowego marki P. (...) była uczestniczka (jej udział wchodził do majątku wspólnego) oraz córka stron A. G.. W dniu 6 grudnia 2014 r. uczestniczka z córką sprzedały samochód P. (...) o nr rej. (...) za cenę 3.850 zł.
Współwłaścicielkami samochodu osobowego marki V. (...) o nr rej. (...) była uczestniczka (jej udział też wchodził do majątku wspólnego) oraz córka stron K. G..
Wartość rynkowa nieruchomości gruntowej, położonej w W., oznaczonej numerem ewidencyjnym (...) o powierzchni 0,2037 ha, dla której w Sądzie Rejonowym w Żyrardowie V Wydziale Ksiąg Wieczystych prowadzona jest księga wieczysta nr (...) wynosi 113.000 zł.
Wartość rynkowa nieruchomości zabudowanej domem mieszkalnym, położonej w M. przy ul. (...) – S. 9, oznaczonej numerem ewidencyjnym (...), o powierzchni 0,0908 ha, dla której w Sądzie Rejonowym w Żyrardowie prowadzona jest księga wieczysta nr (...) wynosi 631.000 zł.
Wartość rynkowa nieruchomości rolnej, położonej we wsi S., oznaczonej numerami 16, 17, i 18/3, dla której w Sądzie Rejonowym w Rawie Mazowieckiej prowadzona jest księga wieczysta nr (...) wynosi 74.286 zł.
Według stanu na dzień zamknięcia rozprawy przed Sądem I instancji, M. G. (1) miał 63 lata. Mieszkał w S.. Utrzymywał się ze świadczenia rentowego w wysokości 966 zł. Korzystał z pomocy córki K. G., która przekazywała mu 500 zł miesięcznie. Wnioskodawca wynajmował mieszkanie. Nie posiadał innego majątku poza tym będącym przedmiotem postępowania w sprawie o podział majątku po ustaniu wspólności majątkowej małżeńskiej.
E. G. miała 56 lat. Mieszkała w domu w M.. Pracowała w firmie farmaceutycznej G. R. w G.. Osiągała miesięczne wynagrodzenie w wysokości ok. 3.000 zł netto.
Dokonując oceny prawnej, Sąd I instancji stwierdził, że wniosek o podział majątku wspólnego co do zasady zasługiwał na uwzględnienie. Wskazał, że z dniem 21 stycznia 2011 r., na skutek zawarcia umowy majątkowej małżeńskiej, ustanawiającej rozdzielność majątkową pomiędzy stronami, ustała wspólność majątkowa małżeńska.
Sąd podniósł, że zgodnie z art. 46 kro, w sprawach nieunormowanych od chwili ustania wspólności ustawowej do majątku, który był nią objęty, jak również do podziału tego majątku, stosuje się odpowiednio przepisy o wspólności majątku spadkowego i o dziale spadku. Z kolei poprzez odesłanie do art. 1035 kc, do wspólności tego majątku oraz jego podziału stosuje się odpowiednio przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych. W świetle zaś art. 210 kc, każdy ze współwłaścicieli może żądać zniesienia współwłasności. Stąd też w sytuacji, gdy istnieje majątek wspólny, wniosek M. G. (1) należy uznać za uzasadniony.
Zgodnie z art. 1038 § 1 kc w zw. z art. 46 kro, przedmiotem podziału dokonywanego przez sąd w postępowaniu nieprocesowym powinien być cały majątek objęty wspólnością majątkową. Stosownie zaś do treści art. 684 kpc, skład i wartość majątku wspólnego podlegającego podziałowi, ustala Sąd.
W pierwszej kolejności Sąd określa, jakie przedmioty majątkowe podlegają podziałowi. Przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe doprowadziło do ustalenia, iż w skład majątku wspólnego M. G. (1) i E. G. wchodzą ruchomości wymienione w postanowieniu i wycenione przez biegłą w opinii sporządzonej 25 maja 2018 r. Ponadto w skład majątku wspólnego wchodził udział ½ we współwłasności samochodu V. V. o numerze rejestracyjnym (...) o wartości 1.785 zł oraz połowa kwoty wartości samochodu P. (...) o numerze rejestracyjnym (...), ustalona na datę jego sprzedaży tj. kwota 2.950 zł. oraz motorower O. o wartości 850 złotych. Dodatkowo Sąd uznał, ze podziałowi powinna podlegać kwota 75.000 złotych jako pozostała ze sprzedaży udziałów nieruchomości położonej w W..
W ocenie Sądu w skład majątku wspólnego stron postępowania wchodzą również trzy nieruchomości tj. nieruchomość zabudowana, stanowiącą działkę oznaczoną numerem ewidencyjnym (...) o powierzchni 908 m 2, nieruchomość rolna niezabudowana, stanowiąca działkę oznaczoną numerem ewidencyjnym (...) o powierzchni 2.037 m 2 oraz nieruchomość rolna niezabudowana, stanowiąca działki oznaczone numerami:(...)o powierzchni 25.900 m 2, które to nieruchomości na mocy umowy częściowego podziału majątku wspólnego stron nabyła E. G.. Sąd Rejonowy podkreślił, że umowa ta była przedmiotem kontroli instancyjnej dokonanej przez Sąd Okręgowy w Płocku, niemniej jednak została ona dokonana pod kątem zaistnienia wady oświadczenia woli w postaci błędu. Ponadto Sąd Okręgowy w uzasadnieniu postanowienia o uchyleniu postanowienia Sądu Rejonowego w Żyrardowie o odrzuceniu wniosku o ustaleniu nieważności tej umowy stwierdził, że nawet prawomocne oddalenie wniosku o ustalenie, że do umowy częściowego podziału majątku wspólnego nie doszło pod wpływem błędu nie przesądza o tym, czy nie zachodzą przesłanki do ustalenia bezwzględnej nieważności umowy – w tym zakresie nie ma powagi rzeczy osądzonej.
Zdaniem Sądu I instancji, umowa częściowego podziału majątku wspólnego, zawarta w dniu 21 stycznia 2011 r., jest sprzeczna z zasadami współżycia społecznego i w związku z tym jest nieważna. Na skutek tak zawartej umowy wnioskodawca M. G. (1) wyzbył się majątku, jaki przypadłby mu w wyniku podziału majątku wspólnego. Stwierdzenie przez Sąd sprzeczności czynności prawnej – w tym przypadku zawarcia umowy częściowego podziału majątku wspólnego – z zasadami współżycia społecznego ma na tyle doniosły skutek prawny, że ustawodawca w art. 58 § 2 kc przewidział dla takiej umowy sankcję w postaci bezwzględnej nieważności czynności prawnej. Stan bezwzględnej nieważności jest brany pod uwagę przez sąd z urzędu (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 19 grudnia 1984r. w sprawie III CRN 183/84, Legalis oraz uchwałę Sądu Najwyższego z 17 czerwca 2005 r. w sprawie III CZP 26/05, OSP 2006, Nr 7–8, poz. 85, z glosą W. Broniewicza). Jak przyjmuje się w judykaturze, formuła art. 58 kc jest ujęta ogólnie, co oznacza, że zasadniczo w każdym wypadku, gdy czynność prawna narusza ustawę (przepis imperatywny) lub zasady współżycia społecznego, aktualizuje się sankcja nieważności bezwzględnej określona w tym przepisie (por. wyrok Sądu Najwyższego z 21 grudnia 2010 r. w sprawie III CSK 47/10, L.). Istotne znaczenie ma wówczas także materiał dowodowy, zgromadzony zgodnie z regułami proceduralnymi oraz podniesione w ich ramach okoliczności sprawy (por. wyrok Sądu Najwyższego z 21 marca 2013 r. w sprawie III CSK 211/12, L. i z 22 stycznia 2014 r. w sprawie III CSK 55/13, L.).
Sąd wskazał ponadto, że wprawdzie ustawodawca w art. 353 1 kc wprowadził zasadę swobodnego kształtowania treści stosunku prawnego, niemniej jednak zasada ta doznaje pewnych ograniczeń. Granice swobody umów określone w tym przepisie uzupełniają kryteria dopuszczalnej treści czynności prawnej w stosunku do wskazanych w art. 58 kc poprzez odwołanie do właściwości (natury) stosunku. Naruszenie granic swobody umów oznaczonych w art. 353 1 kc prowadzi z reguły do skutku określonego w art. 58 kc (zob. np. uchwałę Sądu Najwyższego z 15 lutego 1996 r. w sprawie III CZP 5/96, OSN 1996, Nr 5, poz. 69).
Nie analizując tu bliżej treści pojęcia „zasady współżycia społecznego”, Sąd Rejonowy podkreślił, że chodzi tu o reguły postępowania jednych osób wobec drugich, i to reguły funkcjonujące z uzasadnieniem aksjologicznym (ocennym), a nie tetycznym (z mocy stanowienia przez jakieś formalne zespoły ludzkie). Odwołują się one do wartości powszechnie uznanych w kulturze naszego społeczeństwa, które są zarazem dziedzictwem i składnikiem kultury europejskiej.
Do wysoko cenionych wartości, objętych zasadami współżycia społecznego, niewątpliwie należą wartości życia rodzinnego, uznane także za wartości konstytucyjne (art. 18, 47, 48 Konstytucji RP)
Zasada wolności umów, stanowiąca fundament gospodarki rynkowej, dopuszcza faktyczną nierówność stron. Jednakże nie toleruje tego, aby strona, zajmująca silniejszą pozycję, wykorzystywała ją do kształtowania stosunków umownych w sposób dla drugiej strony wyraźnie krzywdzący lub z uszczerbkiem dla dobra publicznego.
Również w orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, że z zasady swobody umów wynika także przyzwolenie na faktyczną nierówność stron, co oznacza, że – co do zasady – mogą one uzgodnić także świadczenia nieekwiwalentne. Przemawiają za tym co najmniej dwa argumenty. Po pierwsze, przyjęcie odmiennego poglądu prowadziłoby do pozbawienia podmiotów prawa cywilnego szerokiego pola swobody decyzyjnej (swobody kontraktowej), i to bez uzasadnienia opartego na założeniach systemu gospodarki rynkowej. Po drugie, trudno uznać, aby sama nieekwiwalentność praw i obowiązków zasługiwała na negatywną ocenę moralną, a tym samym była sprzeczna z zasadami współżycia społecznego (art. 58 § 2 kc). Ocenę taką można przyjąć tylko wtedy, gdy pojawiają się jeszcze inne ważne elementy. W szczególności odnosi się to do przypadków wykorzystania przez jedną ze stron swojej faktycznej przewagi nad drugą stroną (por. Nb 38–42) w procesie kształtowania treści umowy krzywdzącej drugą stronę. Niekoniecznie musi tu chodzić o jakieś intencjonalnie zamierzone i skierowane przeciwko drugiej stronie działanie, aczkolwiek zamiar pokrzywdzenia drugiej strony niewątpliwie wzmacnia argumentację przemawiającą za negatywną oceną moralną umowy. Jaskrawym tego przykładem może być dokonanie czynności prawnej z naruszeniem interesów podopiecznego, na co udzielił zgody opiekun działający w zmowie z drugą stroną, którą to czynność Sąd Najwyższy zakwalifikował, jako sprzeczną z ustawą. Judykatura akceptuje takie stanowisko, wiążąc obiektywnie niekorzystną dla jednej strony treść umowy z wykorzystaniem przez drugą stronę jej faktycznie silniejszej pozycji. (Komentarz do art. 58 kc za Komentarz do ustawy KC pod red. Radwańskiego za Legalis).
Sąd wskazał, że badając treść umowy, należy uwzględnić, czy zaistniała obiektywnie niekorzystna dla jednej strony treść umowy, zasługująca na negatywną ocenę moralną, a w konsekwencji prowadząca do jej uznania za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego w sytuacji, gdy do takiego ukształtowania stosunków umownych, który jest dla niej w sposób widoczny krzywdzący, doszło przy – świadomym lub tylko spowodowanym niedbalstwem – wykorzystaniu przez drugą stronę swojej silniejszej pozycji (wyrok Sądu Najwyższego z 2 marca 2012 r. II CSK 351/11, L.). Dominująca pozycja jednej ze stron umowy w stosunku do kontrahenta może być zarówno następstwem istniejącego między nimi stosunku zależności o charakterze ekonomicznym, czy też mającej źródło w stosunkach rodzinnych, jak i szczególnych okoliczności dotyczących osoby słabszego partnera związanych np. z jego chorobą, w przebiegu której następuje upośledzenie sfery motywacyjnej i decyzyjnej. (podobnie Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 8 marca 2013 r. (I ACa 1014/12, Legalis; Kodeks cywilny. Komentarz do art. 58 kc pod red. K. Pietrzykowskiego, Legalis).
W ocenie Sądu Rejonowego, zawarcie umowy o częściowy podział majątku wspólnego było sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
Po pierwsze spowodowywało wyzbycie się przez wnioskodawcę majątku – było skrajnie dla niego niekorzystne w przypadku rozwodu stron. Został on pozbawiony miejsca zamieszkania, musiał wynajmować mieszkanie i liczyć na otrzymanie środków utrzymania od swej córki.
Dążąc do zawarcia tej skrajnie niekorzystnej dla wnioskodawcy umowy, uczestniczka postępowania wykorzystała swoją dominująca pozycję w małżeństwie, wykorzystała zaufanie i uczucie, którym obdarzał ją mąż, jak również wykorzystała jego wolę pozostawania w związku z nią i nierozbijania rodziny. W imię tego uczestnik uległ jej naciskom. Była ona osobą nieznoszącą sprzeciwu, musiała postawić na swoim, czego m.in. wyrazem było wyrzucenie uczącej się córki z domu, ze względu na sprzeciw wobec matki i wbrew woli ojca i zerwanie z nią wszelkich kontaktów, nieprzekazywanie jej środków do życia, jak również chociażby zawarcie tej skrajnie niekorzystnej dla wnioskodawcy umowy o częściowy podział majątku wspólnego.
Uczestniczka oskarżała wnioskodawcę o narażenie dobra rodziny. Tymczasem wnioskodawca całe życie pracował na tę rodzinę. M. G. (1) otrzymał od ojca w drodze umowy darowizny nieruchomość, na której później małżonkowie wznieśli dom, w którym zamieszkali. Wnioskodawca zawarł z uczestniczką umowę, na mocy której doszło do rozszerzenia wspólności ustawowej majątkowej małżeńskiej, tak, że ta nieruchomość weszła w skład majątku wspólnego małżonków.
Przez wiele lat prowadził ze wspólnikiem działalność gospodarczą, która przynosiła dochody pozwalające na godne życie rodziny, wybudowanie domu, zamówienie kosztownych drewnianych mebli i wyposażenia, kupienie rzeczy zbytkowych – odkurzacza R., T., biżuterii dla żony i futra, samochodów, dokonania remontu itp. nabycia innych nieruchomości, wyksztalcenia starszej córki w prywatnej uczelni.
Uczestniczka w tym czasie pracowała w firmie farmaceutycznej zarabiając niezbyt wygórowane kwoty, które na pewno, co wynika z doświadczenia życiowego, nie pozwoliłyby na życie rodziny na opisywanym przez świadków poziomie.
M. G. (1) przekazywał w całości pieniądze żonie, która nimi gospodarowała. Podejmowała decyzje nie tylko dotyczące domu, córki (wyrzucenia jej), ale również firmy. Nie zgodziła się na przejęcie firmy i nieruchomości, na której stał sklep, przez wspólnika, co byłoby korzystne dla rodziny. Odrzuciła propozycję ze względu na niechęć do osoby wspólnika.
Zdaniem Sądu, uczestniczka podstępnie chciała spowodować wzrost zaufania do niej przed podpisaniem umowy przez wnioskodawcę współżyjąc z nim, gotując mu. Wszystko to jednak ustało gdy osiągnęła swój cel i przejęła cały majątek. Następnie, w ciągu kilku miesięcy, wystąpiła o rozwód. Wymieniła zamki, wnioskodawca nie miał dostępu do wspólnych nieruchomości.
Ponadto uczestniczka szantażowała swego męża, nie zgadzając się na wyjście z trudnej sytuacji poprzez sprzedaż nieruchomości, na której posadowiony był sklep. Przystała na jego sprzedaż dopiero gdy wnioskodawca przepisał na nią cały majątek. Tymczasem, sprzedaż była już uzgodniona nie tylko z kontrahentem, ale również z wieloletnim wspólnikiem. Termin sporządzenia aktu był odwoływany ze względu na sprzeciw E. G.. Jej stanowisko nie było rozsądne, a wynikało z chęci wymuszenia na mężu dokonania niekorzystnej dla niego czynności prawnej.
Sąd Rejonowy podkreślił również, że w chwili dokonywania umowy sprzedaży nieruchomości w W., praktycznie wszelkie należności wobec kontrahentów spółki były uregulowane, poza niewielką kwotą odsetek, czy niewielkiego długu wobec nabywcy nieruchomości oraz rodziny. Małżonkowie nie zawarli tej umowy celem pokrzywdzenia wierzycieli, ponieważ nie mieli takiego zamiaru. Ochrona majątku rodzinnego była pretekstem, który podnosiła E. G. chcąc nakłonić męża do przepisania majątku na siebie.
Sąd I instancji zauważył, że po długim okresie prowadzonej z sukcesem działalności gospodarczej, ze względu na zmianę koniunktury, zaczęły się pewne problemy i ostatecznie doszło do zamknięcia działalności gospodarczej. Jednak brak jakichkolwiek dowodów na to, że wnioskodawca celowo uszczuplał majątek, działał lekkomyślnie, czy pochopnie.
Po sprzedaży udziału w nieruchomości nastąpiło uregulowanie wszelkich długów i zostało jeszcze, jak ustalił Sąd Rejonowy 75.000 złotych. Zgromadzony w trakcie prowadzonej przez M. G. (1) działalności gospodarczej był o wiele większy.
M. G. (1) po zaprzestaniu działalności gospodarczej znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Zaczął zarabiać bardzo mało około 1.200 złotych miesięcznie. Ostatecznie, co było dla niego zaskoczeniem, żona wniosła o rozwód, na co początkowo nie chciał się zgodzić żywiąc do niej jeszcze uczucia.
O tym, że skrajnie niekorzystny dla wnioskodawcy podział majątku wspólnego wynikał z narzucenia mu woli przez małżonkę, która miała dominującą rolę i wykorzystała trudną sytuację wnioskodawcy, świadczy fakt, że wnioskodawca chciał się wycofać z tej czynności w bardzo krótkim czasie po jej zwarciu.
Konsekwencją stwierdzenia przez Sąd nieważności bezwzględnej czynności prawnej oznacza, że czynność prawna nie wywołuje żadnych konsekwencji w sferze cywilnoprawnej. Zatem ustalenie przez Sąd w toku postepowania nieważności umowy częściowego podziału majątku wspólnego dokonanego w dniu 21 stycznia 2011 roku, na skutek ustalenia przez Sąd stojącej w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego ma na tyle doniosłe konsekwencje, że przedmioty majątkowe objęte tą umową, podlegają podziałowi na równi z innymi podlegającymi przedmiotami wchodzącymi w skład majątku dorobkowego stron postępowania – w tym przypadku – podwyższając znacznie jego wartość i stanowiąc istotne pod względem wartości składniki majątku stron.
Sąd dokonał podziału majątku wspólnego M. G. (1) i E. G. w ten sposób, że składniki majątkowe opisane w punkcie Ia, Id: 1 -61, Ie, If, I., Ih o wartości 756.654,00 zł tj. zabudowaną nieruchomość położoną w M., ruchomości stanowiące wyposażenie domu, wartość udziału we współwłasności samochodu marki V. (...), połowę kwoty wartości samochodu P. (...), motor Romet O. oraz kwotę 75.000 zł przyznał na własność uczestniczce postępowania E. G., zaś składniki majątkowe opisane w punktach Ib i Ic o wartości 188.300 zł tj. niezabudowaną nieruchomość położoną w W. oraz nieruchomość rolną położoną w S., przyznał na własność wnioskodawcy M. G. (1).
W ocenie Sądu Rejonowego, tak dokonany podział majątku wspólnego stron zdaje się być najodpowiedniejszym podziałem służącym do wyjścia ze współwłasności. Dokonując podziału majątku wspólnego, Sąd kierował się aktualną sytuacją finansową i życiową uczestników postępowania. Wnioskodawca obecnie mieszka w wynajmowanymi mieszkaniu, tym samym przyznawanie mu na wyłączną własność ruchomości, które dotychczas w większości stanowiły wyposażenie domowe byłych małżonków i które znajdują się na nieruchomości w M., byłoby nieracjonalne. Skoro wnioskodawca wynajmuje mieszkanie, to po pierwsze miałby problem z ich umiejscowieniem, po wtóre zapewne zgromadził on już przedmioty urządzenia domowego, tożsame z tymi, które podlegały podziałowi.
Podobnie rzecz ma się z podziałem nieruchomości. Obecnie w domu w M. mieszka uczestniczka i w ocenie Sądu I instancji, nieruchomość ta winna przypaść właśnie E. G.. W związku z dysproporcją dochodów byłych małżonków, trudno byłoby wnioskodawcy ponosić wydatki związane z utrzymaniem zabudowanej budynkiem mieszkalnym nieruchomości. Sąd Rejonowy uznał, że dzięki środkom finansowym, pochodzącym ze spłaty od E. G., w niedalekiej przyszłości wnioskodawca miałby realną możliwość zakupu lokalu mieszkalnego i uniknięcia kosztów związanych z najmem.
Łączna wartość ruchomości, nieruchomości oraz środków finansowych wchodzących w skład majątku wspólnego wynosi 944.954 zł. Wartość składników ruchomych oraz nieruchomości, które przypadły uczestniczce wynosi 756.654, zaś wartość nieruchomości przypadających wnioskodawcy wynosi 188.300 zł. Tym samym uczestniczka winna tytułem spłaty zwrócić wnioskodawcy kwotę 284.177 zł.
W oparciu o art. 212 § 1 kc w zw. z art. 46 kro i art. 1038 § 1 kc, Sąd Rejonowy zasądził tytułem spłaty od E. G. na rzecz M. G. (1) kwotę 284.177 zł. Z uwagi na fakt, iż kwota ta stanowi znaczne obciążenie uczestniczki, w ocenie Sądu zasadnym było odroczenie obowiązku spłaty tejże kwoty na okres 6 miesięcy, który winien być liczony od dnia uprawomocnienia się orzeczenia. Wskazany okres odroczenia terminu płatności jest adekwatny do faktycznych możliwości majątkowych i zarobkowych uczestniczki, która otrzymuje wynagrodzenie w kwocie 3.000 zł netto. Nie ma nikogo na utrzymaniu. Osiągane przez nią comiesięczne dochody oraz przyznanie jej o wiele bardziej wartościowej nieruchomości, dają realną możliwość uzyskania przez nią środków chociażby pochodzących z kredytu. W przypadku uchybienia terminowi płatności uczestniczka będzie zobowiązana do zapłaty odsetek ustawowych za opóźnienie.
Sąd stwierdził jednocześnie, że wnioskodawca osiąga niewielkie świadczenie rentowe w wysokości 966 zł. W związku z tym, jest zmuszony korzystać z finansowej pomocy córki, wynajmuje mieszkanie. Tym samym jego możliwości spłaty na rzecz uczestniczki są o wiele bardziej wątpliwe. W porównaniu z sytuacji materialną uczestniczki, sytuacja finansowa wnioskodawcy należy do trudnych.
W ostateczności Sąd Rejonowy uznał, że uczestniczka będzie mogła sprzedać dom, uzyskując środki na spłatę uczestnika. Sąd przypomniał też, że już na etapie procesu rozwodowego, proponowała mężowi, że kupi mu mieszkanie, co świadczy o tym, że dysponowała zgromadzonymi na ten cel środkami finansowymi.
Na podstawie art. 520 § 2 kpc Sąd oddalił wnioski wnioskodawcy oraz uczestniczki o zasądzenie kosztów postępowania.
Sąd uzasadnił również, że udzielił zabezpieczenia na wypadek, gdyby uczestniczka rozporządziła nieruchomością, co mogłoby spowodować negatywne skutki dla wnioskodawcy w postaci braku możliwości wykonania postanowienia Sądu. Udzielając zabezpieczenia Sąd miał na względzie, że termin spłaty zasądzonej w punkcie III postanowienia, ma nastąpić po upływie 6 miesięcy od dnia uprawomocnienia się przedmiotowego postanowienia, zaś nieruchomość należąca w ocenie Sądu do majątku wspólnego małżonków, zgodnie z danymi ujawnionymi w księdze wieczystej, stanowi wyłączą własność E. G..
Apelację od postanowienia wniosła E. G., zaskarżając je w całości i zarzuciła:
- art. 233 § 1 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów wyrażającej się w odmowie przyznania wiarygodności zeznaniom świadka A. G., dlatego że pozostawała w dobrych relacjach z uczestniczką postępowania, mieszkała z wnioskodawcą i uczestniczką oraz nie wiedziała o wszystkich przedmiotach, mimo że zeznania tego świadka są logiczne i wzajemnie się uzupełniają, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego ustalenia przynależności praw i przedmiotów majątkowych należących do majątku wspólnego wnioskodawcy i uczestniczki oraz błędnego ustalenia, że świadek K. M. (1) nie udzieliła uczestniczce i wnioskodawcy pożyczki w kwocie 30.000 zł;
- art. 233 § 1 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów wyrażającej się w odmowie przyznania wiarygodności zeznaniom świadka K. M. (2) w zakresie przekazania uczestniczce postępowania przedmiotów, z uwagi na rzekome sugerujące uwagi uczestniczki podczas przesłuchania tego świadka, podczas gdy zeznania te nie stoją w sprzeczności z istotną częścią materiału dowodowego zebranego w sprawie, co w konsekwencji doprowadziło do błędnego ustalenia składników należących do majątku wspólnego oraz błędnego ustalenia, że K. M. (2) nie udzieliła uczestniczce i wnioskodawcy pożyczki w kwocie 30.000 zł;
- art. 232 kpc w zw. z art. 272 kpc poprzez dopuszczenie z urzędu dowodu z zeznań świadka K. M. (2) i nieprzeprowadzenie z urzędu konfrontacji tego świadka ze świadkiem A. G., mimo sprzeczności ich zeznań w istotnej części;
- art. 231 kpc w zw. z art. 232 kpc poprzez przyjęcie, że uczestniczka nie udowodniła, że kwota 84.000 zł została przeznaczona na spłatę zobowiązań lub na potrzeby rodziny, podczas gdy zaoferowała ona logiczne, wzajemnie uzupełniające się dowody w postaci swoich zeznań oraz zeznań świadka A. G., które potwierdzają przeznaczenie tej kwoty, a co można wywnioskować również na podstawie zeznań K. G.;
- art. 328 § 2 kpc polegające na niewskazaniu w uzasadnieniu przyczyn, dla których Sąd uznał za wiarygodne zeznania A. K. (3) i A. K. (2) oraz K. G.,
- art. 233 § 1 kpc poprzez sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ustalenie dominującej roli uczestniczki w związku małżeńskim na podstawie zeznań świadków K. G., A. K. (3) i A. K. (2), podczas gdy ich zeznania były nieobiektywne, z uwagi na nieprzychylne nastawianie do uczestniczki;
- art. 233 § 1 i 2 kpc oraz art. 328 § 2 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonanej wybiórczo, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, polegającej na zupełnym pominięciu przy ocenie ważności umowy z 21 stycznia 2011r. o częściowy podział majątku wspólnego, zeznań świadka notariusza B. B., z których jednoznacznie wynika, że inicjatywa zawarcia umowy należała do wnioskodawcy, a w konsekwencji błędnym przyjęciu, że umowa ta jest nieważna;
- art. 231 kpc poprzez błędne uznanie, że z ustalonego faktu, iż uczestniczka proponowała wnioskodawcy zakup mieszkania, można wyprowadzić fakt, iż uczestniczka dysponowała pieniędzmi na ten cel, w tym środkami ze sprzedaży nieruchomości pochodzącej z kwoty 84.000 zł, co w konsekwencji doprowadziło do ustalenia lepszej sytuacji finansowej uczestniczki, podczas gdy nie dysponowała ona i nie dysponuje pieniędzmi umożliwiającymi zakup lokalu mieszkalnego;
- art. 58 § 2 kc przez jego niewłaściwe zastosowanie, co skutkowało udzieleniem ochrony prawnej działaniu wnioskodawcy i uznaniem zawartej w formie aktu notarialnego umowy pomiędzy wnioskodawcą a uczestniczką postepowania o częściowy podział majątku wspólnego z 21 stycznia 2011r. za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego, podczas gdy umowa ta jest ważna i nie narusza zasad współżycia społecznego, a udzielenie ochrony prawnej wnioskodawcy i stwierdzenie nieważności tej umowy stanowi czynienie ze swego prawa użytku, który jest sprzeczny ze społeczno – gospodarczym przeznaczeniem tego prawa oraz zasadami współżycia społecznego przez to, że nie powinno być przez Sąd uważane za wykonywanie prawa oraz nie powinno korzystać z ochrony;
- art. 212 § 2 kc poprzez jego niezastosowanie, co skutkowało wadliwym przyznaniem na własność uczestniczce przedmiotów, mimo braku jej zgody w tym zakresie, podczas gdy przedmioty te powinny być sprzedane stosownie do przepisów Kodeksu postępowania cywilnego.
Mając na uwadze powyższe zarzuty, apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez ustalenie, że w skład majątku wspólnego wchodzą jedynie składniki wymienione w punkcie I d) 1 – 7, 9 – 13, 16 – 25, 27 – 59 oraz w punkcie I e), f), g), natomiast na wypadek nieuwzględnienia apelacji w części dotyczącej stwierdzenia nieważności umowy o częściowy podział majątku wspólnego – o zmianę postanowienia Sądu I instancji w ten sposób, że wymienione w nim składniki majątkowe zostaną sprzedane stosownie do przepisów Kodeksu postępowania cywilnego, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego postanowienia do ponownego rozpoznania.
W odpowiedzi na apelację M. G. (1) wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie na jego rzecz od uczestniczki zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa prawnego.
W toku postępowania apelacyjnego wnioskodawca i uczestniczka zmodyfikowali swoje stanowiska, a mianowicie:
- na rozprawie 14 października 2020r. – M. G. (1) cofnął wniosek o podział majątku wspólnego w części obejmującej następujące ruchomości: sztućce o wartości 880 zł, odkurzacz o wartości 2.100 zł, monety o wartości 7.350 zł, biżuterię o wartości 7.718 zł, obraz o wartości 500 zł, myjkę o wartości 560 zł i termomix o wartości 2.550 zł, tj. o łącznej wartości 21.658 zł (k: (...));
- na rozprawie 20 stycznia 2020r. – E. G. – na wypadek gdyby Sąd Okręgowy oddalił apelację w części dotyczącej stwierdzenia nieważności umowy o częściowy podział majątku wspólnego – zgodziła się na przyznanie jej na własność nieruchomości zabudowanej domem mieszkalnym w M. (k: (...)).
Pełnomocnik wnioskodawcy – radca prawny K. J. zamierzał uczestniczyć w rozprawie apelacyjnej 20 stycznia 2021r. bez maski lub przyłbicy, mimo obowiązującego na terenie całego kraju stanu epidemii C. 19, twierdząc że do zwolnienia go z tego obowiązku uprawnia go jego stan zdrowia. Okazał na tę okoliczność kopię zaświadczenia, które w istocie nie spełniało wymogów dokumentu, ponieważ dane lekarza, który miał je wystawić, zostały częściowo zakreślone, widoczne było tylko imię i specjalizacja, nieznane było nazwisko lekarza. Pełnomocnik wnioskodawcy oświadczył, że dysponuje oryginałem, ale w istocie go nie przedstawił, okazał jedynie z daleka, nie było więc możliwości zapoznania się z jego treścią. Pełnomocnik uznał, że nakłanianie go do założenia maski zakrywającej usta i nos, świadczy o dyskryminacji ze względu na jego stan zdrowia i złożył wniosek o wyłączenie sędziów ze składu orzekającego. Po przerwie cofnął jednak ten wniosek i za zgodą swojego mocodawcy, opuścił salę rozpraw.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Z uwagi na to, że na rozprawie apelacyjnej M. G. (1) skutecznie cofnął wniosek w części obejmującej ruchomości (sztućce, odkurzacz, monety, biżuterię, obraz, myjkę i termomix) o łącznej wartości 21.658 zł, Sąd II instancji na podstawie art. 386 § 3 kpc w zw. z art. 355 kpc w zw. art. 13 § 2 kpc, uchylił i umorzył w tej części zaskarżone postanowienie. Cofnięcie wniosku w tym zakresie spowodowało konieczność skorygowania kolejnych rozstrzygnięć postanowienia Sądu Rejonowego, choć apelacja w uczestniczki w zasadzie nie została uwzględniona.
Wskutek umorzenia postępowania, należało wyeliminować z wymienionych w punkcie I zaskarżonego postanowienia składniki opisane w podpunkcie d) 8, 13, 14, 15, 26, 60, 61 i ustalić wartość majątku wspólnego na 923.296 zł (944.954 zł – 21.658 zł). Tym samym, wartość składników majątkowych, przyznanych w wyniku podziału E. G., również uległa obniżeniu do kwoty 734.996 zł (756.654 zł – 21.658 zł), przy czym wartość nieruchomości przyznanych wnioskodawcy nie uległa zmianie i wynosi 188.300 zł. Wobec powyższego, tytułem wyrównania udziału, uczestniczka powinna zapłacić wnioskodawcy 273.348 zł (923.296 zł x ½ = 461.648 zł – 188.300). Z tych przyczyn, korekty wymagała również wysokość wierzytelności zabezpieczonej poprzez ustanowienie hipoteki przymusowej, tj. poprzez obniżenie jej z 284.177 zł do 273.348 zł.
Przechodząc do oceny zasadności apelacji uczestniczki postępowania, Sąd Okręgowy pominie zarzuty i argumentację na ich potwierdzenie w części, w jakiej dotyczą one opisanych wyżej składników majątkowych, co do których M. G. (1) cofnął wniosek.
Podstawowe znaczenie dla ustalenia składu majątku wspólnego ma ocena prawna umowy o częściowy podział majątku wspólnego z 21 stycznia 2011r., sporządzona przed Notariuszem B. B. rep. A nr (...) którą Sąd Rejonowy uznał za nieważną, a Sąd II instancji w całości podziela jego ocenę prawną, uznając tym samym, że prawidłowo zastosował art. 58 § 2 kc.
Z uwagi na doniosłość stwierdzenia nieważności tej umowy, szczególne znaczenie mają ustalenia faktyczne istotne z punktu widzenia zasad współżycia społecznego. Sąd Okręgowy aprobuje stan faktyczny ustalony w I instancji, w istotnej dla rozstrzygnięcia części, stwierdzając jednocześnie, że nie doszło w tym zakresie do naruszenia art. 233 § 1 kpc. Sąd II instancji zdecydował się jednak na uzupełnienie materiału dowodowego, aby ostatecznie przekonać się, w jakich okolicznościach i z jakiego powodu małżonkowie G. zawarli tak bardzo niekorzystną dla wnioskodawcy umowę. W tym celu Sąd uzupełniająco wysłuchał samych zainteresowanych oraz świadków K. G. i A. K. (2) oraz przeprowadził dowód z dokumentów znajdujących się w aktach egzekucyjnych Km 1419/13 prowadzonych przez Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w Żyrardowie M. B., tj. bankowych tytułów egzekucyjnych nr 1 i 2 z 15 stycznia 2013r. wystawionych przez Bank Spółdzielczy w W. przeciwko A. K. (2) i A. K. (3) zaopatrzonych w klauzule wykonalności przez Sąd Rejonowy w Żyrardowie postanowieniami z 22 stycznia 2013r. i z 28 lutego 2013r. - k: 5 akt Km 1419/13 oraz postanowienia z 11 stycznia 2018r. o umorzeniu postępowania egzekucyjnego na wniosek wierzyciela - k: 331 akt Km 1419/13)
Z uwagi na znaczny upływ czasu, zarówno zeznania świadków A. K. (2) (k: (...); k: 450 – 453) czy K. G. (k: (...); k: 436 – 441), jak i twierdzenia wnioskodawcy (dowód z przesłuchania stron – zeznania M. G. (1) k: (...); k: 562 – 565; k: (...)) nie mogły być tak szczegółowe, jak na początku postępowania. Niemniej jednak przekonały one, że w żadnym wypadku nie było intencją wnioskodawcy pozbycie się majątku na rzecz żony, aby uniknąć odpowiedzialności przed wierzycielami. Tego rodzaju działania dłużników stanowią dość powszechną (aczkolwiek oczywiście naganną) praktykę, ale nie oznacza to, że takimi pobudkami kierował się również M. G. (1). Wprawdzie na rozprawie 19 marca 2013r. stwierdził, że przepisał majątek na żonę, aby nie odpowiadać za długi wspólnika, ale w istocie nigdy takiego zagrożenia nie było, bowiem za zadłużenie wobec banku czy kontrahentów obaj wspólnicy odpowiadali solidarnie (art. 864 kc), zaś w stosunkach między nimi nigdy nie było sporu na tle finansowym, przeciwnie – do dzisiaj żyją w zgodzie. To uczestniczka nie ufała A. K. (2), co mogło przyczynić się do wzmożenia jej starań o przejęcie majątku w obawie przed ewentualnymi roszczeniami ze strony nieuczciwego – jej zdaniem - wspólnika. Zatem, jeśli już którykolwiek z małżonków kierował się takimi pobudkami, to nie wnioskodawca, ale jego żona, która sądziła, że w ten sposób zachowa majątek. Jej nieprzychylne nastawienie do A. K. (2) potwierdza nie tylko M. G. (1), ale również K. G. i A. K. (1).
Nie ma wątpliwości, że wspólnicy spółki cywilnej PPHU (...), tj. M. G. (1) i A. K. (2) w 2009 r. borykali się z kłopotami finansowymi. Mieli zadłużenie zarówno wobec kontrahentów, jaki i wobec banku z tytułu kredytu w rachunku bieżącym. Wnioskodawca prowadził działalność gospodarczą w tej formie od 1991r. Przez wiele lat przynosiła ona na tyle znaczące dochody, że małżonkowie G. wybudowali dom w M., kupili dwie niezabudowane działki (w W. i w S.) oraz na współwłasność w ½ części z małżonkami K. – działkę w W., na której prowadzony był sklep z częściami do maszyn i urządzeń rolniczych.
Wnioskodawca zwlekał z poinformowaniem żony o kłopotach finansowych, a kiedy przyznał się do nich w listopadzie 2009r., to sytuacja była na tyle poważna, że wspólnicy zdecydowali się zakończyć wspólne prowadzenie działalności gospodarczej. To nieufność i kolejne warunki stawiane przez uczestniczkę spowodowały, że proces wychodzenia z zadłużenia przeciągał się, choć należy przyznać, że brała ona udział w rozmowach nt. prolongaty terminów i podejmowała starania u znajomych i krewnych o pomoc finansową. Jednocześnie jednak nie akceptowała takiego rozwiązania, które zakładało, że A. K. (2) spłaci M. G. (1), po uprzedniej spłacie wszystkich wspólnych długów. Druga opcja miała polegać na sprzedaży całego majątku, służącego prowadzeniu działalności gospodarczej a następnie uregulowanie zobowiązań finansowych. Ostatecznie właśnie w taki sposób wspólnicy spółki cywilnej zdołali zamknąć niedochodową działalność gospodarczą i spłacić całe zadłużenie. Jednak i w tym wypadku E. G. postawiła dwa warunki, które zostały spełnione. Pierwszy z nich przewidywał ustanowienie rozdzielności majątkowej i podział majątku wspólnego w części obejmującej wszystkie nieruchomości, z wyjątkiem udziału w nieruchomości, na której prowadzony był sklep. Drugi warunek to wpłata części przypadającej małżonkom G. ceny na jej rachunek bankowy, do którego wnioskodawca nie był upoważniony.
O tym, że uczestniczka wykorzystała w pertraktacjach z mężem swoją przewagę, świadczy fakt, że strony nie podpisały umowy sprzedaży nieruchomości w W. w pierwszym wyznaczonym terminie, ale dopiero 27 stycznia 2011r., podczas gdy umowy o ustanowieniu rozdzielności majątkowej i podziale majątku wspólnego zostały podpisane zaledwie kilka dni wcześniej, tj. 21 stycznia 2011r. (por. zeznania świadków: P. K. k: 471 – 473, A. K. (3) k: 448 – 450, A. K. (2) k: 450 – 453)
M. G. (1) czuł się winien wobec żony, wstydził się tego, w jakie kłopoty popadła spółka, którą od lat prowadził z A. K. (2). W przekonaniu Sądu Okręgowego, właśnie z tego powodu uległ oczekiwaniom żony i chcąc niejako odkupić swoją „nieudolność” w prowadzeniu działalności gospodarczej, zgodził się na podział majątku wspólnego bez żadnej rekompensaty finansowej na swoją rzecz. Takiej oceny motywów wnioskodawcy nie podważa ani fakt, że to on zgromadził dokumenty niezbędne do zawarcia umowy przed notariuszem, ani okoliczność, że zaniżył wartość rynkową nieruchomości objętych aktem notarialnym.
Wnioskodawca nie działał z zamiarem pokrzywdzenia wierzycieli, po sprzedaży działki w W. i wyprzedaży zapasów towarów, przeciwko M. G. (1) nie wydano żadnego wyroku (czy nakazu zapłaty) zasądzającego od niego jakąkolwiek należność wynikającą z prowadzonej działalności gospodarczej. Tym bardziej nie toczyły się postępowania egzekucyjne ani procesy ze skargi pauliańskiej. Natomiast w stosunku do A. K. (2) i jego żony zostały wystawione bankowe tytuły egzekucyjne w związku z kredytem zaciągniętym 30 listopada 2009r. z myślą o ewentualnej spłacie wspólnika, na podstawie którego toczyło się postępowanie egzekucyjne. (zeznania świadka A. K. (2) k: (...), dowód z przesłuchania stron – uzupełniające zeznania wnioskodawcy k: (...); akta egzekucyjne Km 1419/13 prowadzone przez Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w Żyrardowie M. B.)
Decyzja małżonków G. o ustanowieniu rozdzielności majątkowej oraz częściowym podziale majątku wspólnego zapadła w okresie, w którym wnioskodawca z jednej strony żył w stresie wywołanym kłopotami finansowymi w spółce, a z drugiej strony - w czasie kryzysu małżeńskiego, miał bowiem poczucie, że zawiódł żonę i córki. Zdaniem Sądu Okręgowego, z punktu widzenia interesów M. G. (1), była to decyzja absolutnie nieracjonalna, wszak w ten sposób wnioskodawca wyzbywał się całego dorobku życiowego, bez jakiegokolwiek świadczenia na jego rzecz w zamian. Być może liczył, że dzięki temu utrzyma małżeństwo. Tak się jednak nie stało i jeszcze tego samego roku E. G. złożyła pozew o rozwód. Wnioskodawca wyprowadził się prawie niczego nie zabierając z domu, zaś uczestniczka wymieniła w nim zamki w drzwiach wejściowych.
Tak rażąca dysproporcja korzyści wynikających z umowy o częściowy podział majątku wspólnego doprowadziła do prawie całkowitego pozbawienia wnioskodawcy udziału we wspólnie gromadzonym przez lata dorobku, wszak pozostała jego część stanowiła wyposażenie domu, które w zdecydowanej większości do dziś pozostaje w posiadaniu uczestniczki.
Zgodnie z art. 353 1 kc, strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego.
Z wyrażonej w tym przepisie zasady swobody umów wynika przyzwolenie na faktyczną nierówność stron umowy. Brak ekwiwalentności w sytuacji prawnej stron umowy nie wymaga więc co do zasady istnienia okoliczności, które by ją usprawiedliwiały, skoro stanowi ona wyraz ich woli. Obiektywnie niekorzystna dla jednej strony treść umowy zasługiwać będzie na negatywną ocenę moralną, a w konsekwencji prowadzić do uznania umowy za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego w sytuacji, gdy do takiego ukształtowania stosunków umownych, który jest dla niej w sposób widoczny krzywdzący, doszło przy świadomym lub tylko spowodowanym niedbalstwem, wykorzystaniu przez drugą stronę swojej silniejszej pozycji. Umowa zawarta przez stronę działającą pod presją faktycznej przewagi kontrahenta nie może być bowiem uznana za wyraz w pełni swobodnej i rozważnie podjętej przez nią decyzji. (por. wyrok Sądu Najwyższego z 18 marca 2008 r. w sprawie IV CSK 478/07, LEX nr 371531)
Umowa o podział majątku wspólnego, w wyniku której jeden z małżonków zostaje w praktyce pozbawiony prawie całego przysługującego mu udziału we wspólnym dorobku, powinna być oceniana także przez pryzmat praw i obowiązków każdego z nich. Małżeństwo wnioskodawcy i uczestniczki trwało 27 lat, w tym czasie oboje pracowali i w pełni wykorzystywali swoje możliwości zarobkowe dla utrzymania rodziny, zgromadzili też dość duży majątek. M. G. (1) przez wiele lat prowadził dochodową działalność gospodarczą i dopiero spadek koniunktury, prawdopodobnie wywołany kryzysem z 2008r., spowodował jej załamanie. Nie można zarzucić wnioskodawcy takich działań czy zaniechań, które mogłyby być podstawą do ewentualnego ustalenia nierównych udziałów w majątku wspólnym, a tym bardziej do ustalenia go na poziomie zerowym. W okresie, w którym małżonkowie gromadzili majątek, w szczególności nabywali kolejne nieruchomości, M. G. (1) nie nadużywał alkoholu, nie uprawiał hazardu, nie trwonił majątku, w każdym razie na żadnym etapie postępowania uczestniczka nie zarzuciła mu tego rodzaju działań, przeciwnie – ciężko pracował. W tych okolicznościach – zdaniem Sądu Okręgowego - pozbawienie wnioskodawcy prawa do udziału w dorobku życia należy ocenić, jako sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.
W myśl art. 23 kro, małżonkowie mają równe prawa i obowiązki w małżeństwie. Są obowiązani do wspólnego pożycia, do wzajemnej pomocy i wierności oraz do współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyli. Trzeba podkreślić, że prawa i obowiązki istniejące pomiędzy małżonkami, wynikające z tego przepisu, powinny mieć charakter wzajemny. Dlatego, w ocenie Sądu II instancji, w czasie kryzysu ekonomicznego wnioskodawca miał prawo oczekiwać od żony wsparcia, którego w jakimś sensie uczestniczka udzieliła np. poprzez udział w negocjacjach z jednym z wierzycieli, ale jednocześnie rzekomo „dla dobra rodziny” w istocie pozbawiła go całego majątku, na który wspólnie pracowali przez wiele lat. Analiza zeznań wnioskodawcy i uczestniczki oraz ich córek pozwala postawić tezę, że E. G. ma dużo silniejszą osobowość niż M. G. (1). O bezkompromisowym charakterze uczestniczki przekonuje też fakt wyrzucenia z domu młodszej córki K. G., która w wówczas jeszcze studiowała i nie była w stanie samodzielnie się utrzymywać. Wnioskodawca nie potrafił przeciwstawić się żonie również w tej kwestii. Nawet w czasie przesłuchania przed Sądem Okręgowym prezentował bardzo ugodową postawę, był bardziej skłonny do ustępstw, o czym świadczy choćby cofnięcie wniosku w części dotyczących ruchomości, przy czym były to rzeczy, które w porównaniu z innymi, przedstawiały dość istotną wartość (np. odkurzacz R. czy termomix).
Na sprzeczność umowy o podział majątku wspólnego z 21 stycznia 2011r. z zasadami współżycia społecznego wpływa także postawa uczestniczki po jej zawarciu. Wnioskodawca był przekonany, że takie rozwiązanie spowoduje poprawę stosunków w małżeństwie. Tymczasem już pół roku po podpisaniu umowy o częściowy podział majątku wspólnego (18 lipca 2011r.) E. G. wystąpiła z pozwem o rozwód. M. G. (1) nie zgadzał się na rozwód, twierdził, że nadal kocha żonę, przyznał, że przyczyną kryzysu w małżeństwie były problemy z zadłużeniem związanym z działalnością gospodarczą, ale liczył, że da się jeszcze ich związek uratować. Na trzy tygodnie przed ostatnim terminem rozprawy rozwodowej, tj. w styczniu 2012r. wnioskodawca wyprowadził się z domu i ostatecznie zgodził się na rozwód.
Sąd Okręgowy ustalił dodatkowo, że wnioskodawca od kilku lat mieszka w S. w wynajmowanym mieszkaniu, nie ma dostępu do domu w M., korzysta z pomocy córki K. G., utrzymuje się z renty w wysokości 1.036 zł, a za pomoc w ogrodzie od właścicielki otrzymuje 200 zł na miesiąc. Z kolei E. G. nadal mieszka we wspólnie wybudowanym domu, pracuje w spółce (...), gdzie zarabia ok. 3.800 zł netto. (dowód z uzupełniającego przesłuchania stron k: (...))
Wnioskodawca w czasie trwania małżeństwa był wobec żony bardzo uczciwy i zdecydował się rozszerzyć wspólność majątkową na działkę w M., która stanowiła jego majątek odrębny. Małżonkowie wybudowali na niej dom, w którym obecnie mieszka tylko uczestniczka. M. G. (1) nie miał też wątpliwości, że udział w nieruchomości, na której prowadzony był sklep z częściami do maszyn rolniczych także powinien być objęty małżeńską wspólnością ustawową. Niestety uczestniczka nie odwzajemniła się podobną postawą wobec męża.
Podzielając stanowisko Sądu Rejonowego, że umowa o częściowy podział majątku wspólnego, zawarta 21 stycznia 2011r., jest nieważna, Sąd Okręgowy podkreśla, że jej sprzeczność z zasadami współżycia społecznego nie wynika tylko z braku jakiejkolwiek ekwiwalentności świadczeń, ale także z uwagi na niezgodność takich postanowień umowy z zasadą obowiązku wzajemnego wspierania się w małżeństwie. Wykorzystanie kryzysu, jaki dotknął wnioskodawcę, jego poczucia winy i zagubienia należy ocenić, jako zachowanie nie tylko nielojalne, ale wręcz nieprzyzwoite. Przecież właśnie w trudnych chwilach wnioskodawca miał prawo oczekiwać od żony pomocy, a nie wykorzystania jego słabości.
Apelująca kwestionowała również zasadność zaliczenia do majątku wspólnego części ceny pochodzącej ze sprzedaży udziału w nieruchomości w W., którą Sąd I instancji określił na 75.000 zł.
W § 3 umowy sprzedaży z 27 stycznia 2011r., zawartej w formie aktu notarialnego rep. A nr (...) strony ustaliły m.in., że część ceny przypadająca małżonkom E. i M. G. (1) w wysokości 105.000 zł zostanie zapłacona poprzez wpłacenie gotówki w wysokości 21.000 zł, która została wpłacona wcześniej i sprzedający pokwitowali jej odbiór, zaś jej reszta, tj. 84.000 zł miała być zapłacona z kredytu bankowego w terminie do 31 stycznia 2011r. na rachunek bankowy wskazany przez sprzedających. (umowa sprzedaży z 27 stycznia 2011r. k: 298 – 304)
Nie ma sporu co do tego, że pozostała część ceny wpłynęła na konto E. G.. Uczestniczka twierdzi, że pieniądze te zostały przeznaczone na spłatę pożyczek zaciągniętych u krewnych i znajomych w związku z zadłużeniem związanym z działalnością gospodarczą. Fakt, że małżonkowie G. szukali pomocy finansowej poprzez zaciąganie tego rodzaju zobowiązań, co do zasady został udowodniony. Nie ma jednak jednoznacznych dowodów na okoliczność wysokości tych długów u konkretnych osób, a nade wszystko uczestniczka nie udokumentowała, w szczególności nie przedstawiła dowodów przelewu lub pokwitowań na spłatę gotówką, ile, komu i w jakim terminie oddała pieniądze, wykorzystując część ceny, jaka wpłynęła na jej rachunek po sprzedaży udziału w nieruchomości. Zaoferowane przez uczestniczkę dowody z zeznań świadków są w tym wypadku nazbyt ogólnikowe. Biorąc zaś pod uwagę doświadczenie zawodowe uczestniczki, należałoby oczekiwać bardziej profesjonalnego udowodnienia swoich racji w tym zakresie niż tylko poprzez odwołanie się do zeznań świadków, zwłaszcza zeznań A. G. (obecnie K.), która przynajmniej w tamtym okresie solidaryzowała się z matką i co do zasady potwierdzała jej wersję zdarzeń. Dlatego też wniosek apelującej o ewentualną konfrontację świadków K. M. (1) i A. G. jest, w ocenie Sądu Okręgowego nieprzydatny do wykazania okoliczności, którą powinny ilustrować przede wszystkim dokumenty. Dlatego też należało poprzestać na ustaleniu Sądu Rejonowego, opartym na zeznaniach wnioskodawcy, że po sprzedaży udziału w nieruchomości do dyspozycji małżonków powinna pozostać kwota nie mniejsza niż 75.000 zł (tj. 105.000 zł – 30.000 zł).
Z tych przyczyn, Sąd II instancji nie podziela stanowiska uczestniczki, że w tym zakresie Sąd Rejonowy przekroczył zasadę swobody oceny dowodów, jak również nie naruszył art. 232 kpc w zw. z art. 272 kpc oraz 231 kpc w zw. z art. 232 kpc.
Nie zasługuje na uwzględnienie również zarzut naruszenia art. 328 § 2 kpc. Przepis ten w poprzednim brzmieniu stanowił, że uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Sąd II instancji stoi na stanowisku, iż nie każda wadliwość uzasadnienia orzeczenia może stanowić wystarczającą podstawę do formułowania zarzutu naruszenia tego przepisu, ale tylko szczególnie istotna, czyli powodująca, że na podstawie uzasadnienia zaskarżonego wyroku (tu: postanowienia) sąd odwoławczy nie byłby w stanie stwierdzić, jaki stan faktyczny sąd pierwszej instancji ustalił i jakie przepisy prawa materialnego do jego oceny zastosował. Taka okoliczność w przedmiotowej sprawie nie zachodzi. Treść sporządzonego uzasadnienia pozwala na przeprowadzenie kontroli instancyjnej, w związku z czym zarzut ten okazał się niezasadny.
Warto przy tym podkreślić, że zgodnie z cytowanym wyżej art. 328 § 2 kpc, Sąd I instancji miał obowiązek wskazać przyczyny, dla których odmówił wiarygodności i mocy dowodowej części dowodów. W żadnym wypadku Sąd nie był zobligowany do dodatkowego wyjaśniania, dlaczego pozostałe dowody (zeznania A. K. (3), A. K. (2) i K. G.) uznał za wiarygodne. Wystarczającym było przywołanie ich na poparcie poszczególnych elementów stanu faktycznego, co Sąd Rejonowy uczynił.
Sąd Rejonowy prawidłowo zastosował art. 212 § 2 kc, wbrew twierdzeniom apelującej Sąd nie przyjął takiego sposobu wyjścia ze współwłasności, który przewidywałby, że uczestniczce zostaną przyznane rzeczy, które nie znajdują się w jej posiadaniu. W tym celu został przeprowadzony dowód z uzupełniającego przesłuchania stron i na rozprawie apelacyjnej 14 października 2020r. E. G. nie wskazywała, aby którakolwiek z ruchomości, które miały być ostatecznie przedmiotem podziału, nie znajdowała się w jej posiadaniu. Z kolei na kolejnym terminie rozprawy, tj. 21 stycznia 2021r. uczestniczka oświadczyła, że na wypadek oddalenia jej apelacji w części dotyczącej stwierdzenia nieważności umowy o podział majątku wspólnego, chce zatrzymać nieruchomość zabudowaną domem mieszkalnym (w M.). Zatem sposób zniesienia współwłasności opisany przez Sąd I instancji co do zasady odpowiada oczekiwaniom byłych małżonków.
Wartość składników należących do majątku wspólnego nie była kwestionowana, zaś wyliczenie dopłaty, jaką powinna zapłacić E. G. M. G. (1), została przedstawiona wcześniej. Termin jej płatności Sąd Okręgowy uściślił, oznaczając go na 28 lipca 2021r., czyli zgodnie z tym, co przewidywał Sąd Rejonowy (sześć miesięcy od daty uprawomocnienia się postanowienia). Biorąc pod uwagę długotrwałość postępowania, a przynajmniej upływ czasu od wydania orzeczenia przez Sąd I instancji (od 5 lipca 2019r.), wydaje się, że uczestniczka powinna przygotować się pod względem finansowym do tego zobowiązania i jest w stanie wykonać je w terminie.
Sąd Okręgowy zaakceptował również potrzebę zabezpieczenia wierzytelności z tytułu dopłaty poprzez ustanowienie hipoteki przymusowej, zaś korekta zaskarżonego postanowienia polega wyłącznie na wskazaniu niższej kwoty, która z tego tytułu przysługuje wnioskodawcy. Podstawę prawną takiego rozwiązania stanowi art. 212 § 3 kc, zgodnie z którym jeżeli ustalone zostały dopłaty lub spłaty, sąd oznaczy termin i sposób ich uiszczenia, wysokość i termin uiszczenia odsetek, a w razie potrzeby także sposób ich zabezpieczenia. Zabezpieczenie dopłaty „w razie potrzeby” jest uzasadnione m.in. gdy wysokość dopłaty jest dość znacząca w porównaniu z dochodami zobowiązanego do jej zapłaty, tak jak w tym wypadku. Oddalając apelację, Sąd Okręgowy prawomocnie przyznał na wyłączną własność nieruchomość w M. E. G., obciążając ją zarazem obowiązkiem jednorazowej zapłaty na rzecz wnioskodawcy kwoty 273.348 zł, hipoteka przymusowa na jego rzecz zabezpiecza jego prawo do zaspokojenia się z tej nieruchomości z pierwszeństwem przed ewentualnymi innymi wierzycielami oraz na wypadek zbycia nieruchomości osobie trzeciej.
Z tych wszystkich względów, Sąd Okręgowy uchylił zaskarżone postanowienie i umorzył postępowanie w zakresie obejmującym cofnięcie wniosku, wskutek czego zmienił częściowo zaskarżone postanowienie, oddalając apelację w pozostałym zakresie, w oparciu o art. 386 § 3 w zw. z art. 355 kpc w zw. z art. 13 § 2 kpc; art. 386 § 1 kpc w zw. z art. 13 § 2 kpc i art. 385 kpc w zw. z art. 13 § 2 kpc.
Sąd II instancji oddalił wniosek M. G. (1) o zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów zastępstwa prawnego za II instancję, stosując art. 520 § 1 kpc. W tzw. „sprawach działowych”, co do zasady nie zachodzi sprzeczność interesów tych uczestników, którzy domagają się podziału, niezależnie od tego, jaki sposób podziału postulują i jakie wnioski składają w tym względzie. Zarówno wnioskodawca, jak i uczestniczka ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie, dlatego wniosek M. G. (1) o zasądzenie na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania podlegał oddaleniu.
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Płocku
Osoba, która wytworzyła informację: Sędzia Katarzyna Mirek – Kwaśnicka, Jarosław Pejta
Data wytworzenia informacji: